Jestem z moją dziewczyną w intymnej sytuacji i mi nie chce stanąć. Ale jak otrę się o część ciała jej to powoli zaczyna, a ona mnie podnieca i mi nie staje.
Od okolo ponad roku zaczęły się u mnie problemy ze wzwodem. Na początku stosunku po pieszczotach podniecałem się bardzo, jednak w czasie stosunku penis opadał. Ostatnio już w ogóle nie współżyjemy. Ja nie mam wzwodu, po intymnych pieszczotach itp. niestety penis nie staje. Dziewczyna Próbowała ze mna rozmawiać: jak mogę pomóc, ani pieszczony ręką ani języczkiem nie pomagają, pytała czy może coś chce zmienić w naszym współżyciu, ale twierdze że nie. byłem u urologa, prostatę wykluczono. Nie używam żadnych leków na stałe. Przykra to dla mnie sprawa, czuję ze moja zona czuje się odrzucona i nietrakcyjna, czy on może kogoś ma? Pewnie mu też nie jest łatwo, ale jak długo tak wytrzymamy? Żona Namawia mnie na wizytę u seksuologa, ale nie chce iść. Proszę o pomoc w tej sprawie, co może być przyczyną , jak mogę to rozwiązać? Jeszcze jedna myślę, że ważna sprawa - nigdy nie chciałem i nie opowiadałem żonie o swoim współżyciu seksualnym z przeszlości, przed naszym ślubem, ani o żadnych byłych dziewczynach, twierdze, że to przeszłość przede mną więc po co o tym opowiadać. Proszę o wskazówki.