Chcemy się pobić, wychodzimy, to spierdalacie i się wallujecie, głównie na Lost city. Wiec wiele osób pluje na takie coś i idzie walczyć gdzie indziej. Nie każdy jest na rexii wykluty
Piątek wieczór, a ci zadowoleni ze 8h przed kompem spędzili, robiąc bossa i „bezkarnego” questa.
Przypomnę trochę co się działo, bo mi się nie chce dla bezmózgow produkować
U nas jak mieliśmy dominację to zaczęliśmy się nwpierdalac z nudów między sobą
Wy jak mieliście dominację waliliscie RPG przez 3 miesiące PROSZĄC Kima żeby nie lurowal. Jedynie jerry chcial go napierdalac, ale woleliście bezkarnie bić cyferki
Jakbyśmy teraz przestali dawać opor, to przynajmniej do konca roku byście palili kompy bocac na loscie XD
dobrze ziomek ze wyjebales z otsa bo jestes przyjebany jak ten pet alkoholik XD
checie sie pobic jak jest was 25 na 10 TYLKO I WYLACZNIE wiec to ty randomico sie produkujesz.
Jak tak robiliscie przez ostatni rok to jakos podbijalismy w najgorsze defy byle sie tylko pobic bo osrance ujebane w pz staly.
Niezla tam psycha jak sie zaczynacie miedzy soba napierdalac, ja jak z ziomkami na melo wychodze se popijemy troche nie ma co robic to tez sie po kaskach walimy.
Sobota/niedziela ziomeczki 24h siedzialy zeby cos wbic a ty o piatku pierdolisz gdzie w ubiegly piatek byly 2 osoby na ts =].
No i my jak mielismy i mamy dominacje to expia goscie prosta sprawa, a kimboka ja od zawsze chcialem bic mimo waszych kurwa paktow, a nie jerry bo zajebal xloga z nudow. A dogadal sie jerry z kimbokiem jak expil msa 3 reb.
Juz nie dajecie oporu wiec nie martw sie o tego losta.