Gościu, zanim utworzysz jeszcze choć jeden temat albo wypowiesz się pod jakimś już utworzonym, szczerze przemyśl nad udaniem się do psychologa i zbadaj swoją głowę, bo z tego co widzę jest tam niepoukładane. Możliwe, że jest to jakaś choroba, więc zwyczajnie nie zamierzam mi się śmiać
Pomijając fakt, jakie screeny mamy na ciebie z rozmową z "Twoja 147kg na zawsze", proponowałbym siedzieć jak myszka pod miotłą