Chcemy się pobić, wychodzimy, to spierdalacie i się wallujecie, głównie na Lost city. Wiec wiele osób pluje na takie coś i idzie walczyć gdzie indziej. Nie każdy jest na rexii wykluty
Piątek wieczór, a ci zadowoleni ze 8h przed kompem spędzili, robiąc bossa i „bezkarnego” questa.
Przypomnę trochę co się działo, bo mi się nie chce dla bezmózgow produkować
U nas jak mieliśmy dominację to zaczęliśmy się nwpierdalac z nudów między sobą
Wy jak mieliście dominację waliliscie RPG przez 3 miesiące PROSZĄC Kima żeby nie lurowal. Jedynie jerry chcial go napierdalac, ale woleliście bezkarnie bić cyferki
Jakbyśmy teraz przestali dawać opor, to przynajmniej do konca roku byście palili kompy bocac na loscie XD